środa, 16 grudnia 2015

Kawa

Kawa

Jeszcze czuję ciepło Twojej niedawno zaparzonej kawy,
Przygotowanej tak jak lubisz.
Odpowiednie proporcje każdego ze składników,
indywidualny smak.
Trochę tej samej wody, którą pijemy wszyscy
i twoje kombinacje: kawy, cukru i pozostałych części tej całości.
Twój ulubiony kubek, z jeszcze nie do końca startym nadrukiem.
Lśniący i czysty, jak żaden inny.
Ciepło powoli umyka, 
a Ciebie nadal nie ma.
Do połowy wypite, do połowy pełne
Kto wypije?
Kawa czeka.
Ciebie nadal nie ma.
Napój stygnie, wciąż stygnie…
Przestrzeń za oknami spowija niezbadana 
ciemność.
A kawa czeka,
już ostatkami ciepła blednąc. 
Pianino samo wygrywa twoją ukochaną melodię,
przy której zawsze razem się śmiałyśmy i płakałyśmy.
Nuty pieściły twarze, pełne cierpienia i uniesień.
Ręki gdzieś zabrakło, instrument sam gra.
Kawa wystygła,
jest już zimna.
A ty? Gdzie jesteś?
Ciebie wciąż nie ma.
Jedynie cienie za zamgloną szybą 
towarzyszą ciemnościom dnia.

11 komentarzy:

  1. Świetnie piszesz!
    Obserwuję!
    Pozdrawiam!
    zubrzycanka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja za kawą nie przepadam :)
    Super postt! I blog! Zapraszam :))
    Mój Blog - klikkkkk nowy post!

    OdpowiedzUsuń
  3. dobrze napisana poezja, o stracie, o tęsknocie jak dla mnie. czasami takie małe, niby nic nie znaczące rzeczy, kiedy kogoś zabraknie, okazują się tym, co tworzyło nasze życie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie napisane!
    http://eunikovakinga.blogspot.com/2015/12/a-million-dollar-smile-with-hismile.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Tęsknota. W postaci kawy. Przedstawiona dzięki kawie i za jej pomocą. Świetne... Sama tesknie i patrzę na pół puste szklanki.. Coś co ten ktoś nie dokończył...

    OdpowiedzUsuń